Na drugi dzień zdecydowałam się na odwiedzenie Deidary. Z jednej strony, byłam całkowicie pewna, że wymazałam jego pamięć. Z drugiej strony... Bałam się.
Ja?
Tak, ja.
Świetnie.
Westchnęłam i zwlokłam się z łóżka. Najważniejsze, to zachować pozory, pomyślałam. Przeczesałam włosy palcami i wyszłam z pokoju. Skierowałam się prosto do pokoju Deidary. Zapukałam dwa razy.
- Deidara? - Zawołałam, zaniepokojona ciszą. Pchnęłam drzwi i weszłam do środka. W pokoju było pusto. Już zamierzałam wyjść, gdy do moich uszu dobiegł dźwięk lecącej wody.
Jest pod prysznicem, pomyślałam uspokojona. Postanowiłam poczekać - Chyba nie zrobi mu to jakiejś różnicy. Położyłam się na jego łóżku i sięgnęłam po jakąś mangę, leżącą na półce.
Czy to przypadek, że wszystkie książki w tym domu są o wampirach?
Z niechęcią odłożyłam komiks. Nie chciałam, żeby cokolwiek przypominało mi o tym, co zrobiłam.
Nagle drzwi od łazienki otworzyły się. Przestraszona, drgnęłam nerwowo.
- Trzęsiesz się? - Zapytał wesoło Deidara, siadając obok mnie. Czy nie zapomniałam dodać, że nie miał na sobie nic oprócz ręcznika?
- Nie, po prostu mnie zaskoczyłeś. - Mruknęłam, starając się ukryć stres pod moim firmowym poker face. - Wpadłam, żeby... - Zacięłam się. Nie pomyślałam o wymówce. - Tak po prostu.
Wywrócił oczami.
- Ty zawsze wpadasz "Tak po prostu". - Zaśmiał się, po czym przyciągnął mnie do siebie. Westchnęłam, czując ciepło jego ciała. Odruchowo oblizałam wargi. Zastanawiałam się, czy nie jest mu zimno. Moja skóra była przecież lodowata, a ona nie miał na sobie praktycznie nic...
- Nanako, w porządku? - Zapytał, widząc, że zadrżałam lekko.
- Nie. - Usłyszałam swój własny głos. Cały czas targały mną wyrzuty sumienia.
Że go okłamuję.
Że wyssałam jego krew.
Że ukrywam prawdę.
- Jeżeli coś się stało, możesz powiedzieć. - Odparł. Widziałam, że starał się być spokojny, jednak jego nerwy coraz bardziej dawały o sobie znać.
- Ubierz się, chciałabym się przejść. - Powiedziałam, starając się nie rozpłakać. Zdziwiony, skinął głową.
Gdy skończył, oboje wyszliśmy z siedziby. Poprowadziłam go w głąb lasu, z dala od siedziby.
- Gdzie idziemy? - Zapytał, zdezorientowany.
- Chcę ci coś pokazać. - Odparłam cicho. Wyszliśmy z lasu i stanęliśmy na kamiennej murawie.
- To jest świątynia, w której kiedyś mieszkałam. - Nie byłam w stanie mówić głośno.
- Dlaczego mi o tym opowiadasz? - Zapytał, nic nie rozumiejąc.
Otworzyłam delikatnie usta.
- Deidara.
Odwrócił się w moją stronę.
Zacisnęłam zęby i pochyliłam głowę.
- Nie jestem tym, za kogo mnie uważasz.
Chłopak zmarszczył brwi.
- Czyli?
Westchnęłam.
- Powiedz mi. - Zaczęłam. - Wczoraj, gdy cię odwiedziłam... Na twojej szyi pojawił się czerwony ślad, tak?
Skinął głową.
- Pamiętasz mangę, która leżała u ciebie na półce?
Otworzył usta, zdumiony.
- Czekaj... Do czego ty zmierzasz?
Rozchyliłam delikatnie usta, ukazując małe, śnieżnobiałe kły. Chłopak wpatrzył się w nie ze zdumieniem.
- Nanako, ty jesteś wampirem? - Szepnął.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może być ciekawie jak mu powie o tym,że jest wampirem.W sumie to troche mi jej żal,że musi tak wszystkich okłamywać.
OdpowiedzUsuńI albo coś przeoczyłam albo nie wiem kiedy ona stała się tym wampirem xx
No cóż, była wampirem od zawsze xD. Po prostu teraz zaczął odzywac sie "głód". ^^". Fakt, można tego nie zrozumiec xD.
OdpowiedzUsuńLol. Biedny Deidei Q_Q nota super!!!
OdpowiedzUsuńHehe. Zapowiada się interesująco. Ciekawe czy Deidara ją zostawi czy będzie w "trudnych chwilach" xD
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak zareaguje Dei... Pisz szybko, bo nie mogę się doczekać... xD ^ ^
OdpowiedzUsuńPozdro
A ja bym chciała minę Deja zobaczyc xD. No i tak wgl to świetna notka. Czekam na next jeśli dobrze pójdzie to w weekend można się u mnie spodziewac noty.
OdpowiedzUsuńnowa notka! ^^
OdpowiedzUsuńO_o' notka świetna ,ale końcówka mi trochę przypomina zmierzch xDD Co jest wielkim minusem ,bo mam małą urazę do tej książki O_o' ale to już moja prywatna sprawa ;p ^__^ Boskie ! Jak zwykle !
OdpowiedzUsuńKimiko