12.07.2009

15. You' re vampire.

Na drugi dzień zdecydowałam się na odwiedzenie Deidary. Z jednej strony, byłam całkowicie pewna, że wymazałam jego pamięć. Z drugiej strony... Bałam się.
Ja?
Tak, ja.
Świetnie.
Westchnęłam i zwlokłam się z łóżka. Najważniejsze, to zachować pozory, pomyślałam. Przeczesałam włosy palcami i wyszłam z pokoju. Skierowałam się prosto do pokoju Deidary. Zapukałam dwa razy.
- Deidara? - Zawołałam, zaniepokojona ciszą. Pchnęłam drzwi i weszłam do środka. W pokoju było pusto. Już zamierzałam wyjść, gdy do moich uszu dobiegł dźwięk lecącej wody.
Jest pod prysznicem, pomyślałam uspokojona. Postanowiłam poczekać - Chyba nie zrobi mu to jakiejś różnicy. Położyłam się na jego łóżku i sięgnęłam po jakąś mangę, leżącą na półce.
Czy to przypadek, że wszystkie książki w tym domu są o wampirach?
Z niechęcią odłożyłam komiks. Nie chciałam, żeby cokolwiek przypominało mi o tym, co zrobiłam.
Nagle drzwi od łazienki otworzyły się. Przestraszona, drgnęłam nerwowo.
- Trzęsiesz się? - Zapytał wesoło Deidara, siadając obok mnie. Czy nie zapomniałam dodać, że nie miał na sobie nic oprócz ręcznika?
- Nie, po prostu mnie zaskoczyłeś. - Mruknęłam, starając się ukryć stres pod moim firmowym poker face. - Wpadłam, żeby... - Zacięłam się. Nie pomyślałam o wymówce. - Tak po prostu.
Wywrócił oczami.
- Ty zawsze wpadasz "Tak po prostu". - Zaśmiał się, po czym przyciągnął mnie do siebie. Westchnęłam, czując ciepło jego ciała. Odruchowo oblizałam wargi. Zastanawiałam się, czy nie jest mu zimno. Moja skóra była przecież lodowata, a ona nie miał na sobie praktycznie nic...
- Nanako, w porządku? - Zapytał, widząc, że zadrżałam lekko.
- Nie. - Usłyszałam swój własny głos. Cały czas targały mną wyrzuty sumienia.
Że go okłamuję.
Że wyssałam jego krew.
Że ukrywam prawdę.

- Jeżeli coś się stało, możesz powiedzieć. - Odparł. Widziałam, że starał się być spokojny, jednak jego nerwy coraz bardziej dawały o sobie znać.
- Ubierz się, chciałabym się przejść. - Powiedziałam, starając się nie rozpłakać. Zdziwiony, skinął głową.

Gdy skończył, oboje wyszliśmy z siedziby. Poprowadziłam go w głąb lasu, z dala od siedziby.
- Gdzie idziemy? - Zapytał, zdezorientowany.
- Chcę ci coś pokazać. - Odparłam cicho. Wyszliśmy z lasu i stanęliśmy na kamiennej murawie.
- To jest świątynia, w której kiedyś mieszkałam. - Nie byłam w stanie mówić głośno.
- Dlaczego mi o tym opowiadasz? - Zapytał, nic nie rozumiejąc.
Otworzyłam delikatnie usta.
- Deidara.
Odwrócił się w moją stronę.
Zacisnęłam zęby i pochyliłam głowę.
- Nie jestem tym, za kogo mnie uważasz.
Chłopak zmarszczył brwi.
- Czyli?
Westchnęłam.
- Powiedz mi. - Zaczęłam. - Wczoraj, gdy cię odwiedziłam... Na twojej szyi pojawił się czerwony ślad, tak?
Skinął głową.
- Pamiętasz mangę, która leżała u ciebie na półce?
Otworzył usta, zdumiony.
- Czekaj... Do czego ty zmierzasz?
Rozchyliłam delikatnie usta, ukazując małe, śnieżnobiałe kły. Chłopak wpatrzył się w nie ze zdumieniem.
- Nanako, ty jesteś wampirem? - Szepnął.

8 komentarzy:

  1. Może być ciekawie jak mu powie o tym,że jest wampirem.W sumie to troche mi jej żal,że musi tak wszystkich okłamywać.
    I albo coś przeoczyłam albo nie wiem kiedy ona stała się tym wampirem xx

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż, była wampirem od zawsze xD. Po prostu teraz zaczął odzywac sie "głód". ^^". Fakt, można tego nie zrozumiec xD.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lol. Biedny Deidei Q_Q nota super!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe. Zapowiada się interesująco. Ciekawe czy Deidara ją zostawi czy będzie w "trudnych chwilach" xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawi mnie jak zareaguje Dei... Pisz szybko, bo nie mogę się doczekać... xD ^ ^
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja bym chciała minę Deja zobaczyc xD. No i tak wgl to świetna notka. Czekam na next jeśli dobrze pójdzie to w weekend można się u mnie spodziewac noty.

    OdpowiedzUsuń
  7. O_o' notka świetna ,ale końcówka mi trochę przypomina zmierzch xDD Co jest wielkim minusem ,bo mam małą urazę do tej książki O_o' ale to już moja prywatna sprawa ;p ^__^ Boskie ! Jak zwykle !

    Kimiko

    OdpowiedzUsuń