11.13.2009

9. Grzech drugi - Zazdrość.

Wytwory mojej nudy - czyli Silent Hill RPG. xD

***

Otworzyłam oczy i ziewnęłam szeroko. Rozejrzałam się. O dziwo, byłam w swoim pokoju.
- Obudziłaś się już?
Odwróciłam się, niemal spadając z łóżka.
- Jezu Chryste, Deidara! Nie strasz. - Zawołałam, rzucając w niego poduszką. Niestety, uchylił się.
- Ale z ciebie tchórz. - Pokazał mi język.
- O nie, tak do mnie nie będziesz mówił. - Powiedziałam złowieszczo, chwytając poduszkę.
- Chcesz wojny? - Zaśmiał się, podchodząc do mnie.
- A żebyś wiedział! - Wrzasnęłam, popychając go i uderzając poduszką.
Zabawa trwała chyba pół godziny. W końcu, wykończeni, oparliśmy się o ściany.
- Rany, dobry jesteś. - Wydyszałam, poprawiając włosy.
Zaśmiał się tylko. Po chwili podszedł do mnie i poczochrał mnie po głowie.
- No nie! - Zachichotałam i walnęłam go poduszką. Ta rozdarła mu się na głowie, pokrywając go całego pierzem.
- Ty mała...! - Warknął ze śmiechem, po czym popchnął mnie na łóżko i usiadł na mnie okrakiem.
- I co teraz zrobisz? - Zapytał, przytrzymując moje ręce.
- Hm... Nic? - Odparłam, wierzgając nogami. - Wiem, co zrobię!
- Co? - Zapytał podejrzliwie.
Zmrużyłam oczy.

- ZBOCZENIEC! - wydarłam się na cała siedzibę. Deidara zszedł ze mnie i cofnął się.
- Ożesz ty...

- Tobi uratuje Nanako-senpai! - Wrzasnął maskmen, wpadając do pokoju. W ostatniej chwili cofnęłam się, ratując się przed stratowaniem przez "dobrego chłopca".
- Tobiasz, wypad. - Mruknął Dei, wypychając go za drzwi.
Westchnęłam, opadając na łóżko.
- Czego się go czepiasz, uratował mnie. - Powiedziałam, mrugając do niego.
Wywrócił oczami.
- Ale teraz go tu nie ma... - Mruknął, uśmiechając się łobuzersko.
Popatrzyłam na niego z przerażeniem.
- Deidara, ty nie... - Chłopak podbiegł do mnie i zaczął mnie łaskotać.
- Kurna, Dei, przeeestań! - Wrzasnęłam, krztusząc się ze śmiechu.
Trwało by to dobre dziesięć minut, gdyby do pokoju nie wszedł Itachi.
- Nanako, Lider cię wzywa. - Mruknął, patrząc na mnie z ... Niechęcią? Hmm, gdybym go nie znała, pomyślałabym, że jest zazdrosny.
- Idę, idę. Deidara, wracaj do siebie.
Chłopka skinął głową, po czym wyszedł z pokoju.
Już miałam pójść w jego ślady, gdy nagle Itachi mnie zatrzymał.
- Co robiłaś z Deidarą?
Powstrzymując się od kopnięcia go, odwróciłam się.
- Nic, co powinno cię obchodzić. - Oznajmiłam zimno.
- A jednak mnie obchodzi.
Zmrużyłam oczy.
- Lider mnie nie wzywał.
Chłopak skinął głową.
- Chodziło ci tylko o to, żeby wyrzucić stąd Deia. - Ciągnęłam.
- Być może.
Zacisnęłam zęby.
- Słuchaj, nikt, powtarzam, nikt nie będzie mnie tak traktował! - Warknęłam na niego, potrząsając głową.
- A niby jak mam cię traktować? - Zapytał nagle. - Jesteś tu nowa, znasz nas ledwie od tygodnia, a już sądzisz, że wszystko ci wolno?
Spojrzałam na niego zdziwiona.
- Czy ty jesteś zazdrosny? - Wypaliłam.
Nie odpowiedział. Po chwili odwrócił się na pięcie i odszedł.
Otworzyłam zdumiona usta.
Miałam rację?

***

Czarnowłosy chłopak, idący korytarzem, przystanął i wszedł do jednego z wielu pokoi. Usiadł na łóżku i westchnął. Czy naprawdę był o nią zazdrosny?
Nie, to nie to. Nic go nie ciągnęło do tej drobnej dziewczyny o czarnych włosach z fioletowym poblaskiem.
Martwił się o nią, to wszystko. Ona jako jedna traktowała go na luzie. Nie z przesadnym szacunkiem, ani jak mordercę.
Westchnął cicho.
Nic nie trzymało się kupy.

3 komentarze:

  1. Nie nadążam za twoimi przyplywami weny xD.Ale to dlatego ,ze mam szlaban xD.Już wszystko nadrobiłam i jestem pełna podziwu ,bo ja cb po prostu uwielbiam.Kiedy następna notka?Czekam niecierpliwie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie nadążyłam. xD
    Te dwa rozdziały były świetne, zakochać się można! Itaaaaś, zazdrosny mój kotecek jest *.* Szkoda, że o Nanako, nie o mnie. >.< Hm, już się uspokajam. :D Mam dziś dziwnie dobry humor, to pewnie dlatego. ;)
    Rozdział niesamowicie mi się podobał. Widzę, że nasza bohaterka przyzwyczaja się do Akatsuków. To dobrze. :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. ^___^ Brak mi słów ,ale skomentuję ;p ^__^ No i skoro już komentuję to zapraszam na www.bloody-kimiko.blog.onet.pl
    O_o' tylko ,że ja piszę taką bardziej parodię xDDD

    Kimiko

    OdpowiedzUsuń